Historia Domecka sięga
czasów wczesnośredniowiecznych. Właśnie w tych czasach na
naszym terenie istniało prastare grodzisko, którym naukowcy
interesowali się już w XIX w. Teren ten nie został wtedy dokładnie
przebadany. W 1994 roku archeologowie z Muzeum Śląska Opolskiego
próbowali znaleźć ślady przeszłości. Udało im się zebrać
fragmenty polepy, drobne ułamki naczyń glinianych oraz krzemień.
Legenda o powstaniu Domecka głosi, że na południowym zachodzie dzisiejszych
terenów (aktualnie Pucnik - przysiółek Domecka)
znajdował się gród. Grodek ten zbudowany był na bagnach, na
sztucznym nasypie i był grodem mieszkaniowo-obronnym, który
zamieszkiwała jedna rodzina. Legenda ta jest związana głównie
z tym grodem. Głosi ona, że na miejscu grodziska znajdował się zamek. Pewnego dnia zamek
zapadł się pod ziemię i nikt go więcej nie widział.
Nazwę Domecka można wyprowadzić od pierwotnego osiedla, małego domu, w którym przebywał prawdopodobnie stróż przyległych dóbr.
Pierwsza wzmianka (domniemanie) z 1296 roku traktuje o tym, że Domecko (oraz Ochodze) płaci
dziesięcinę biskupowi wrocławskiemu za pośrednictwem parafii w Chrząszczycach (ówczesna nazwa: Chrzombzitz), nie jest nigdzie (nie spotkałem się z takimi danymi) podana wielkość i rodzaj składanej daniny.
W 1443 roku właścicielem wsi był Erenberg (wg. innego źródła Emberg), w 1550 ( wg. innego źródła 1535 ) jest własnością Mikołaja Buchty, zaś od 1563 roku Joachima Buchty, i (prawdopodobnie) jego rodziny, braci Henryka i Łukasza Buchtów ( bracia nabyli pobliskie Ochodze ).
Jak podają zapiski w 1723 roku wieś posiadała 10
wolnych kmieci, 6 wolnych ludzi i kuźnię. W 1783 roku we wsi nie było
już wolnych kmieci, lecz 29 zagrodników. W 1865 roku w Domecku
mieszkało 42 zagrodników i 50 chałupników. Wieś liczyła
wówczas 247 (?) mieszkańców.
(Zapiski te stoją w sprzeczności z danymi z ksiąg parafialnych z 1890 roku)
Aktualny zachowany dwór został wybudowany około 1800 roku. Kolejnymi właścicielami byli: Graf von Reichenbach (od 1845 r.); Albert Gerlach (od 1891 r.); Ostatnim właścicielem był Neugebauer.
Według wiarygodnych źródeł kościelnych w 1890 roku gromada Domecko ma 1106-ciu parafian. Zaś w roku 1910 powierzchnia wsi
wynosiła 429,8ha; domów mieszkalnych 157, ludności 966.
Dawniej miejscowość nosiła nazwę Dometzko a w roku 1936 władze niemieckie przemianowały ją na Althaus, po wojnie powrócono do nazwy Domecko, która obowiązuje do dziś.
Dzisiaj Domecko jest szczególnie dobrze rozwinięte rolniczo, znaczną część zajmują grunty uprawne. Posiada gleby brunatne i bielicowe powstałe z różnych piasków. Gleby są ważnym składnikiem środowiska naturalnego, gdyż są podłożem rozwoju świata organicznego. Wytworzyły się przeważnie z naniesionych materiałów polodowcowych,
zlodowacenia-środkowoopolskiego. Rodzaj gleby zależy od zróżnicowania podłoża i rzeźby terenu oddziaływania czynników zewnętrznych to jest: klimatu, nawodnienia, szaty roślinnej i gospodarki rolnej. Materiały skalne podlegały procesom bielicowania pod wpływem rozwijającej się roślinności. Stąd gleby znajdujące się w Domecku oraz ogólnie w gminie to gleby bielicowe i brunatne z przewagą V i VI klasy. Domecko to wieś posiadająca dogodne warunki
klimatyczne. Dosyć często występują opady atmosferyczne sięgające 700mm rocznie. Położenie geograficzne sprawia, że na terenie wsi oraz całego województwa występują łagodne zimy i ciepłe lata. Taki klimat korzystnie wpływa na rozwój niektórych roślin i
warzyw. Roślinami uprawianymi są zazwyczaj ziemniaki, buraki, pszenica, żyto i jęczmień. Znaczny odsetek gruntów stanowią łąki, często wykorzystywane do wypasu bydła.
Po wojnie w roku 1960 miejscowość zamieszkiwało 1280 mieszkańców, którzy zamieszkiwali w 249
budynkach. W 1965 roku powierzchnia wynosiła 732,8ha; stan ludności
1774 osób. W latach powojennych Domecko przez krótki
czas było gromadą, a później sołectwem obejmującym Domecko i
Pucnik. Sołtysami wsi byli kolejno: Wojciech Wilczek, Jan Rother, Fraanciszek Różyczka, Franciszek Lellek (senior), Eryka Niekrawiec (1994-2002), Teresa Stach (2002-2006) a obecnie Henryk Pawleta (od 2006 roku).
W latach powojennych w Domecku istniał prężny LZS przy którym działał
zespół teatralny .
Domecko jest stosunkowo dobrze rozwiniętą gospodarczo i kulturowo wsią, od
paru lat zwodociągowane i stelefonizowane a szykujemy się do budowy kanalizacji. Na naszym terenie działają prywatne zakłady rzemieślniczo-usługowe, mamy tu trzy sklepy spożywczo-przemysłowe oraz restaurację
Stary Dom . W naszej miejscowości mieszka paru twórców, także ludowych, którzy trudnią się
między innymi:
malarstwem , płaskorzeźbą, koronkarstwem i
kroszonkarstwem . Znajduje się tu także jednostka
Ochotniczej Straży Pożarnej, która ze swoim stosunkowo nowoczesnym wyposażeniem jak na jednostki
ochotnicze jest w Krajowym Systemie Ratowniczo-Gaśniczym, a co za tym idzie jest wpięta w sieć selektywnego wywoływania alarmu (bezpośrednio z centrali Państwowej Straży Pożarnej w Opolu). Jako ciekawostkę należy tutaj podać, że jednostka OSP uczestniczyła min. przed paru
laty w akcji gaszenia pożaru lasu pod Kuźnią Raciborską a w czasie powodzi 1997 w akcji ratowniczej w Głuchołazach. Ponadto, co roku uczestniczą w zawodach strażackich nierzadko zdobywając pierwsze miejsca. W budynku straży często odbywają się festyny i różne
przyjęcia także rodzinne mieszkańców wioski i przyległych
miejscowości.
W Domecku mieści się Publiczna Szkoła Podstawowa, która posiada między innymi sale:
gimnastyczną i komputerową oraz bibliotekę, jej dyrektorem jest pan Henryk Hajzyk. Jest również dwu-oddziałowe przedszkole.W budynku starej szkoły mieści się świetlica socjoterapeutyczna oraz tu ma swoją siedzibę organizacja
TSKN ( Mniejszość Niemiecka ). Raz
w tygodniu odbywają się spotkania tej części społeczności.
W 1996 roku miejscowość nasza obchodziła swoją
7-setną rocznicę istnienia .
Mieszkańcy wsi, co roku uczestniczą w tradycyjnych obrzędach ludowych naszego regionu takich jak: wodzenie niedźwiedzia czy dożynki.
Wodzenie
zapustnego niedźwiedzia to jeden ze zwyczajów występujących na naszym
terenie. Niedźwiedź odwiedza każdą zagrodę, figlują, zaczepiają przechodniów itp. Przebierańcom, którzy chodzą z niedźwiedziem, daje się datki do koszyka. Przebierańcy to policjanci, baby, dziady, lekarz, kominiarz oraz diabły. Wierzy się, że taniec gospodyni z niedźwiedziem zapewni gospodarstwu dostatek i szczęście przez cały rok.
Bardzo uroczyście obchodzi się w Domecku dożynki, czyli święto plonów rolniczych. Święto
to należy do obrzędów o wielowiekowych tradycjach. Jest to uroczystość całej społeczności wiejskiej. Dożynki lub inaczej (po naszemu) żniwniok przybierał przez lata zróżnicowane formy. Najczęściej jednak przez wieś idzie pochód żniwiarzy niosących wieniec. Wieniec (koronę żniwną) przygotowują kobiety i dziewczyny, zdobią go wstążkami i kwiatami. W czasie korowodu pierwszym wozem jadą muzykanci, na drugim dziewczyny z koroną, na pozostałych
żniwiarze. Pochód przejeżdża głównymi ulicami miejscowości. Po korowodzie następuje wesoła część dożynek - wspólne śpiewy i zabawy do rana. W ostatnich latach w zasadzie żniwniok sprowadza się do uroczystości kościelnej podziękowania za plony,
która to także jest poprzedzona procesją do kościoła. Należy
tu dodać że cyklicznie co parę lat procesja wyrusza także z Nowej
Kuźni, która należy do parafii Domecko. Odrębnie i w innym terminie jest organizowany wyjazd na
dożynki gminne. W
2004 i w
2011 roku taka uroczystość była organizowana właśnie u nas w Domecku.